środa, 15 października 2014

Moanaa - Descent (2014)

Ostatnie moje okrycie. W sumie to nie wiem co miałbym o niej napisać... z miejsca polecam wszystkim miłośnikom sludge/post-metalu.
Jak dla mnie - płytka kompletna, miodna, wyważona, klimatyczna czy jak to tam jeszcze można określić - gdzie ma być mocno - jest mocno, gdzie ma być spokojniej - jest spokojniej. Znawcą jakimś nie jestem ale muszę przyznać, że siadła mi fest ;) (Może nie aż tak jak "Void Mother" Obscure Sphinx ale też jest nieźle)
9+/10

Muszę się przyznać bez bicia, że "Descent" zajebałem z neta. Jako, że jestem doświadczonym piratem to wcale nie tak rzadko mam wyrzuty sumienia po ściągnięciu jakiejś płyty. W tym przypadku mam i to duże. Jak tylko wyjdzie "fizyk" mam zamiar je uciszyć :)
Póki co płyta jest dostępna na bancampie za 5 dolców. Dodatkowo można stamtąd ściągnąć zupełnie za darmo EPkę z 2010 roku - też miodna (9/10), polecam! - moanaa.bandcamp.com

sobota, 11 października 2014

aaa

Wróciłem właśnie z koncertu Kapeli ze Wsi Warszawa*. Gdybym miał określić go jednym słowem - powiedziałbym - magiczny. Zespół czarował muzyką od samego początku aż po ostatni bis. Pierwszy raz dane mi było być na koncercie Kapeli i żałuję... że dopiero teraz dane mi było ich usłyszeć na żywo! Przez cały występ stałem jak zahipnotyzowany :P Jedyny minus - krótko! Grali około 1,5h, no ale to i tak nieźle jak na darmówkę ;)
Z setlisty warto odnotować (bida) "Blues" będący "dobrą nowiną" zapowiadającą nową płytę, która możliwe, że ukaże się jeszcze w tym roku (lub na początku 2015stego).
Publika raczej nie dopisała (nawet połowy sali w Wytwórni. fakt faktem jest ona całkiem spora...), pewnie z powodu odbywającego się na Piotrkowskiej Light Move Festiwalu. W drodze powrotnej do akademika się tamtędy przewinąłem ale nic specjalnego - dupy nie urywa ;) Patrząc na to jakie tłumy się tam przewalają spodziewałem się czegoś lepszego...

*Zorganizowanego przez Uniwersytet Łódzki jako zwieńczenie konferencji pt. "Nowe czytanie tradycji w roku kolbergowskim".

P.S.: Przy okazji zahaczyłem jeszcze o mural na Łąkowej i muszę stwierdzić, że to jeden z najlepszych "obrazków" jakie widziałem do tej pory. Może w tym tygodniu wrzucę jakieś jego zdjęcie ale jeśli komuś się spieszy żeby go zobaczyć - google: mural łąkowa. ;)